Nowy film Smarzowskiego wzbudził już kontrowersje na długo przed premierą, czego kulminacją były kontrowersje na festiwalu filmowym w Gdynii, w tym cenzura ceremonii wręczenia nagród w TVP i zrezygnowanie z jednej z nagród publiczności (drugą i tak wygrał). Zwiastuny ewidentnie przyciągnęły uwagę i film zrobi furorę w polskim box office, ale czy słusznie.
Film zaczyna się od libacji z udziałem trzech zaprzyjaźnionych księży: Kukuły (Arkadiusz Jakubik), Trybusa (Robert Więckiewicz) i Lisowski (Jacek Braciak). Niedługo potem każdy z panów wpada w spore tarapaty. Kukuła jest podejrzany o pedofilię, Trybus zapładnia swoją tajemną dziewczynę, Hankę (Joanna Kulig), a nadgorliwa dziennikarka, Zakrzewska (Katarzyna Herman) ujawnia wzięcie łapówki przez Lisowskiego. Wszystkiemu przygląda się Arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), który też nie ma do końca czystego sumienia. Jak każdy w kościele katolickim, według Smarzowskiego.
Daleko mi do bycia orędownikiem talentu Smarzowskiego. Nie da się zaprzeczyć, że to jeden z najlepszych współczesnych rodzimych reżyserów, może nawet najlepszy, ale daleko mu do geniuszu, który mu się przypisuje. Subtelność jest mu zupełnie obca i Kler przypomina bardzie nagłówki z Super Expressu niż przyczynek do dyskusji na temat kościoła. To tabloidowe kino niewiele odbiegające od tego co prezentuje Patryk Vega. Fabuła nie jest do końca koherentna, ale daleko jej do bajzlu znanego z filmów twórcy Pitbulla (2005).
Wprawdzie masa scen jest również nakierowana na generowanie głupawych memów ku uciesze gawiedzi, ale Klerowi zdarza się wejść na cięższe rejony i reżyser stara się nadać swoim bohaterom pewnej głębi. Szkoda jednak, że kończy swój film w niesmaczny i nastawiony wyłącznie na kontrowersje sposób. Smarzowski nie zna umiaru, a szkoda. Film jest też dobre pół godziny za długi, można by trochę podciąć.
Film choruje na typowe dla Polskiego kina bolączki jak chociażby bardzo słabą oprawę dźwiękową. Nic nie mam do zarzucenia za to aktorstwu. Gajos, Więckiewicz i Jakubik są jak zwykle solidni, a nawet trochę więcej. Jednak nie rekompensuje to braku większej głębi i pogoni za tanią sensacją. Nie zrozumcie mnie źle. Uważam, że rozliczenie się z licznymi grzechami kościoła musi nastąpić, ale nie w takim wątpliwym stylu.
Niezależnie od tych wszystkich bolączek, Kler zarobi swoje, może nawet pobije parę rekordów. To film idealnie skrojony pod gusta przeciętnego kinowego widza, który myśli tanie, tabloidowe kontrowersje z ambicją. Jednak nie jest to do końca zły film, da się zdecydowanie obejrzeć. Mogło być po prostu lepiej.
Gatunek: Obyczajowy Reżyseria: Wojtek Smarzowski Scenariusz: Wojtek Smarzowski, Wojciech Rzehak Obsada: Robert Więckiewicz, Arkadiusz Jakubik, Jacek Braciak, Janusz Gajos Polska data premiery: 28.09.2018 Czas trwania: 133 minuty
„To film idealnie skrojony pod gusta przeciętnego kinowego widza, który myśli tanie, tabloidowe kontrowersje z ambicją” – napisał fan Lady Gagi i Predatora. Gratuluję smaku.
PolubieniePolubienie
No niestety nie jestem fanem czytania tabloidów 😦
PolubieniePolubienie